Wczoraj na Lotnisku Chopina wreszcie zrobiło się w miarę ciekawie.
Wszystko za sprawą jednego, naprawdę wartego uwagi samolotu- Boeinga 757, a w
zasadzie jego zmodyfikowanej nieco wersji C-32, należącego do Sił Powietrznych
Stanów Zjednoczonych (USAF) (reg. 99-0004). Samolotem tym na wizytę w Warszawie
przyleciał Sekretarz Stanu John Kerry. Poza samolotem Pana Kerry’ego, tego
wieczoru w obiektyw wpadł mi jeszcze jeden Boeing 757. Ale po kolei ;)
Warunki do zdjęć były wczoraj szczególnie niesprzyjające. Pomijając
fakt, że zaczęła się już ciemna, „statywowa” pora roku, ujęcie dobrego kadru
ograniczała cała masa pojazdów lotniskowych, która od razu po zaparkowaniu
maszyny znalazła się tuż obok niej. Ale jak to mawiał klasyk- „trudno, co
zrobić...”, ze zdjęć jestem średnio zadowolony choć i tak cieszę się, że w
ogóle wyszły. ;)
Fotki 757 USAF:
Tak jak wspominałem, przed amerykańskim 757 udało mi się sfocić jeszcze
jednego 757, tym razem należącego do izraelskich linii Arkia i w najdłuższej
możliwej wersji tego modelu- -300. I znów pojawił się ten sam problem przy
robieniu zdjęć- nieszczęsne pojazdy lotniskowe oraz pickup izraelskiej
ochrony... życie. Podobno była to ostatnia w tym roku wizyta tego 757:
Na koniec dodam, że tytuł tego posta jest trochę przekłamany. W rzeczywistości wczoraj były aż cztery Boeingi 757- linii UPS, DHL, Arkia oraz USAF, co jest wyjątkowym zjawiskiem. Jednak zdjęcia udało się zrobić tylko dwóm sztukom. ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz