wtorek, 29 marca 2011

Ach ta rosyjska Tutka...

Ostatnio rozmawiając z Sebastianem dowiedziałem się, że zeszłoroczny przylot przedstawiciela rosyjskiego rządu, który złapaliśmy, był wykonany na maszynie Tupolev Tu-154M. Ale nie była to taka zwykła maszyna jak się okazało, już tłumaczę dlaczego. Sebek powiedział, że był to ostatni wyprodukowany egzemplarz tego modelu. Ostatni Tupolev Tu-154M, który zjechał z taśmy produkcyjnej w zakładach Tupoleva. Żeby było ciekawiej, dodał również, że oblot tej maszyny został wykonany dnia... tak, dnia 10 KWIETNIA 2010 roku... Postanowiłem to sprawdzić. Pierwszą ciekawostkę sprawdziłem szybko na Jetphotos- zgadza się. Maszyna o numerze seryjnym '10A-1000' to ostatnia wyprodukowana Tutka. Druga ciekawostka, no cóż, drugiej nie udało mi się do końca rozgryźć. Znalazłem tylko informacje o tym, że oblatany został w kwietniu 2010 roku, ale czy było to akurat dziesiątego? Tego nie wiem... Jakby ktoś miał dokładne info co do daty to śmiało proszę o komentarz pod wpisem ;)
Tutaj fotka:






Oraz dla ciekawskich informacje: http://www.airframes.org/reg/ra85155

poniedziałek, 28 marca 2011

Powrót do przeszłości...

Miesiąc marzec nam się kończy, pogoda robi się coraz ładniejsza, lekcje w poniedziałki coraz krótsze... Postanowiłem to wykorzystać i śmignąć sobie na Okęcie. Było jedno ale- moja dziewczyna ma mojego Nikona. Po paru minutach dwojenia się i trojenia, co by z tym fantem zrobić, nalazłem najlepszą alternatywę jaka było możliwa- sięgnąłem po mojego starego, poczciwego Sony DSC-H2. Stawiałem z nim pierwsze kroki w spottingu pięć lat temu. Pojechałem na Limę aby przypomnieć sobie stare czasy. I przypomniałem sobie... zdjęcia przeostrzone i nieostre na raz, aberracja chromatyczna itp., itd... Oczywiście są i plusy dzisiejszego wypadu. Złapałem trzy ciekawostki: Embraera 170 niemieckich linii Cirrus, Embraera 190 Finnair'a w nowym malowaniu oraz Airbusa A321 skandynawskiego SAS'u. Zdjęcia oczywiście nadają się do kosza- tragedia. Pokazuję tylko dokumentacyjnie: http://img28.imageshack.us/f/dsc07500ky.jpg/ http://img718.imageshack.us/f/dsc07508u.jpg/ http://img200.imageshack.us/f/dsc07538l.jpg/ Veni, Vidi, Vici... ;)

sobota, 19 marca 2011

A380- czyli jak tworzy się historia...

Przeciętny obywatel naszego cudownego kraju musiałby być pozbawiony wszelakiego kontaktu z mediami aby nie wiedzieć kto, lub precyzyjniej co przyleciało dziś rano na warszawskie lotnisko Okęcie.
Airbus A380 zwany 'krową', 'grubasem' czy 'superjumbo', należący do niemieckich linii lotniczych Lufthansa wylądował rano, około godziny 7:50. Było to historyczne lądowanie- po raz pierwszy w Polsce, po raz pierwszy w Warszawie.
Oczywiście, dzięki takim tworom medialnym jak gazeta, radio a nawet portal facebook, nie zabrakło ciekawskich. Myślę, że ich liczba na pewno przekroczyła tysiąc. Ale 'nas'- rdzennych warszawskich spotterów też nie zabrakło ;)
Pogoda była dziś największym wrogiem. Dzięki silnym opadom śniegu z deszczem mieliśmy świetną przeprawę z Cargo do progu pasa 33 w ogromnym błocie i niskiej temperaturze. Ale nas nic nie jest w stanie zniechęcić, nawet lekka mgła nad lotniskiem. Co prawda zdjęcia znacznie przez to straciły na jakości ale coś za coś...




A380tka, po przekołowaniu pełną długością pasa 15, 'dała po garach' od razu po zajęciu pasa 33. Niesamowite wrażenie, widząc po raz kolejny tego kolosa w locie miałem odczucie, jakbym go widział po raz pierwszy.