poniedziałek, 3 czerwca 2013

Piątek, piąteczek, piątunio...

Muszę przyznać, że strasznie długo nie było mnie na Okęciu, na blogu też dawno nie pisałem. Wszystko przez brak czasu- sesja za pasem, w tygodniu większość czasu spędzam na uczelni a w weekendy na kursie szybowcowym. Po drodze było jeszcze święto 23. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Maz. (będzie w następnym poście). Uratował mnie na szczęście długi weekend. W zeszły piątek, późnym popołudniem podjechałem na górkę przy LSP. Wyprawa była spontaniczna, nie było jakiegoś niezwykłego, natężonego ruchu ale przy okazji złapałem wreszcie kolejnego Dreamlinera (SP-LRC). Po dwóch godzinach na lotnisku stwierdziłem, że tego właśnie było mi potrzeba- wyciszenia się i odchamienia na Okęciu- tylko ja i samoloty. 
Do domu przywiozłem parę przeciętnych kadrów Britisha, EuroLotu, Koreana na przelotówce oraz Dreamlinera (nareszcie lotnego):

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz