piątek, 8 listopada 2013

Turek

W czwartek w nocy niespodziewanie przyleciał do nas Boeing 777 linii Turkish Airlines- niewątpliwie jeden z największych samolotów dwusilnikowych świata. Wszystko zapowiadało się świetnie- aparat do plecaka, statyw na ramię i w drogę na lotnisko. Jednak na tym niestety się skończyło. Po przyjeździe na LCh zastał nas ulewny deszcz, który przeszedł chwilę później ale wszyscy przemokli. Jakby tego było mało sam samolot tuż po zaparkowaniu został otoczony przez wszelakie pojazdy obsługi naziemnej- od schodków po taśmy bagażowe, kontenery, catering itd... Jednak, żeby atrakcji nie brakowało samolot był obsługiwany przez... około dwie godziny!
Jakoś po północy daliśmy spokój i jedyne zdjęcie jakie mam to bardzo średniej jakości kadłub oraz całość samolotu, zasłoniętego przez pojazdy. Sami oceńcie:
Niewielkim pocieszeniem był dodatkowo Boeing Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych:
 Bardzo późna nocna godzina, jak widać prawdziwa pasja wymaga poświęceń:

2 komentarze:

  1. Świetny samolot, sam pamiętam jak byłem młodszy jak stałem i czekałem wielokrotnie pod lotniskiem, żeby zrobić choćby jedno zdjęcie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy młodszy czy starszy, nie robi to różnicy. Dlatego zachęcam Cię do kontynuowania pasji! :)

    OdpowiedzUsuń