wtorek, 19 marca 2013

Blog- czy to nie gryzie?


Jak prowadzić bloga? Na co zwrócić uwagę? Czy warto? Zobaczmy!
Ciężko jest nie dostrzec powstawania coraz to nowych portali, stron czy też galerii o lotniczej tematyce. Jak widać, zainteresowanie lotnictwem oraz spottingiem staje się coraz większe. Z przykrością należy także stwierdzić, że nie brakuje „sezonowców” czy też osób nowych, chcących zobaczyć i sfotografować jak najwięcej w jak najkrótszym czasie, wciskając potem owoce swoich szybkich zbiorów szerokiej publiczności. Nie jestem za podziałem na elity ale czy bycie spotterem to jakiś krzyk sezonu bądź swego rodzaju moda? Patrząc z perspektywy ostatnich miesięcy, jesteśmy temu bliscy. Rodzą się potem takie kwiatki jak zasłyszane z górki teksty pokroju „O, ląduje ten Bening A320 polskich sił powietrznych...”.

Po lekkiej dygresji, przejdźmy jednak do rzeczy. Poza portalami, galeriami czy innymi tego typu wynalazkami istnieje także inna, obrastająca w kurz, odłożona na bok forma przekazania swojej pasji. Jest nią blog- nic niekosztująca strona, na której możemy zamieścić swoje zdjęcia równocześnie opisując wybrane wydarzenia. Jest to znakomity sposób pewnego rodzaju wyodrębnienia się i przekazania czegoś więcej niż samo zdjęcie. Oczywiście dobra fotografia mówi sama za siebie ale w większości przypadków warto posiedzieć o kwadrans dłużej przed komputerem i napisać coś od siebie. Należy zaznaczyć, że nie trzeba być tu językowym geniuszem, posiadającym stuprocentową maturę z języka polskiego. Wystarczy nawet pięć krótkich zdań by oglądający dane zdjęcie czytelnik naszego bloga poczuł się bliżej opisywanego wydarzenia. W większości przypadków znacznie zmienia to perspektywę, z jakiej czytelnicy patrzą na nasze prace.
Jeśli zdecydowaliście się już założyć swojego bloga, na początku warto wziąć pod lupę kilka organizacyjnych aspektów, które mogą znacznie poprawić wizerunek strony.

Adres i tytuł
Mamy obecnie w sieci bardzo łatwy dostęp do portali oferujących możliwość stworzenia własnej strony/bloga. Wystarczy kliknąć parę razy, wpisać kilka słów tu i ówdzie i „bum”- blog gotowy. Jednak pierwsze kroki będą miały wielki wpływ na dalszą pracę z blogiem. Musimy się zastanowić nad adresem strony i jej tytułem. Adres- łatwy do zapamiętania. Tytuł natomiast powinien szybko i łatwo obrazować zainteresowanemu tematykę naszego bloga.

Treść, długość i uporządkowanie postów
Co do samych tekstów na blogu. Nie ma jakiejś reguły dotyczącej treści postów. Dobrze jest pisać krótkie zdania ale pełne tego „samego mięska”, nie skrobać długich i przynudzających wypocin. Równoważniki zdań też mile widziane. Tak jak już wspomniałem- kilka krótkich i pełnych informacji zdań jest bardzo przyjemne dla czytelnika. Nie należy dopuszczać do sytuacji kiedy to osoba wchodzi na naszego bloga i zmuszona jest notorycznie przewijać stronę bo zalaliśmy ją 120 zdjęciami i tylko jednym zdaniem opisującym co dane fotki przedstawiają. Gwarantuję, że po chwili naszego czytelnika zacznie boleć palec od przewijania scroll'a w myszce.
Jakie jest w takim razie najlepsze rozwiązanie? Mając całe mnóstwo naprawdę ciekawych zdjęć, nie warto wrzucać ich wszystkich naraz bo to nasz blog a nie galeria zdjęć.  Najlepiej jest uporządkować sobie je w foldery. I sukcesywnie, co jakiś czas wrzucać po 3-4 fotki z tekstem.

Język
Gdy piszemy bloga po polsku to niech będzie on w stu procentach po polsku. Oczywiście chodzi tu o posty. Adres i tytuł może zawierać jakiś tekst w obcym języku ale z tym też różnie bywa- trzeba uważać. Jeśli już bardzo chcemy przyciągnąć arenę międzynarodową, musimy postarać się na coś bardziej chwytliwego, na przykład- aviation-pictures.blog.com, aviation-photos.blog.com... Jest cała masa synonimów a w naszym przypadku (lotnictwo/spotting) możemy kombinować z nazwami ile nam się podoba.

Zdjęcia
Kolejna kwestia to uporządkowanie i rozmieszczenie zdjęć na stronie. Starajmy się by były one ułożone równomiernie i miały jakieś określone rozmiary. Jak już pisałem- warto wybrać tylko te najciekawsze kadry a do reszty fotek dać po prostu link do galerii. Dobrą identyfikacją z blogiem jest podpisywanie swoich zdjęć imieniem, nazwiskiem czy też samym adresem bloga. Ale to jest temat dosyć burzliwy. Jedni wolą podpisy a drudzy ich nie trawią...

Wygląd
Krótko na temat porządku na stronie. Najcenniejsza jest jednak w naszym przypadku prostota. Ciężko jest czytać bloga, wypchanego po brzegi czy to reklamami, bezwartościowymi linkami o innej treści czy kolorowymi bannerami. To tylko odwraca uwagę czytelnika. Tytuł, tekst, zdjęcia plus menu czy spis postów. I tyle, bez żadnych dodatkowych atrakcji. Format tekstu powinien być taki sam, dla wszystkich postów.

Konsekwentność i systematyczność
To dwie fundamentalne cechy, jakie powinniśmy posiadać pisząc bloga. Zaraz po stworzeniu naszej strony mamy pewnego rodzaju „zajawkę”- budzi się w nas duch poety i nic, tylko chcemy pisać i pisać... a miesiąc/dwa później na naszej stronie jest pusto jak na lotnisku w Modlinie. Zaczynając warto jest mieć plan, o czym będziemy pisać i czy w ogóle nam się będzie chciało to robić.

Do dzieła!
Reasumując. Pisz posty krótkie ale pełne treści i tego "ŁAŁ". Zdjęcia ładnie układaj w postach i staraj się trzymać jednakową rozdzielczość. Popracuj przede wszystkim nad nazwą bloga i jego adresem. No i pomyśl czy warto. Zerknij sobie na mojego bloga, może znajdziesz jakieś punkty zaczepne i pamiętaj- będzie dobrze, każdy start jest ciężki- to sobie mówiłem już ponad 4 lata temu, zakładając swojego bloga. Warto, warto i jeszcze raz warto. :)
Poniżej kilka ciekawych blogów:

3 komentarze:

  1. Święta prawda. Dorzuciłbym tylko, że warto od samego początku włożyć trochę pracy i optymalizować wpisy pod SEO. Może trochę upierdliwe, na początku szczególnie dopóki nie wejdzie to w nawyk ale to działa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Blogowanie ma swoje ciemne strony co przed chwilą udowodniłem usuwając swój komentarz ;)

    Niemniej kilka refleksji o samej idei. Pomysł i chęć są najważniejsze. A nie ilość zdjęć w galeriach. Swoją drogą parę lat temu byłem miłośnikiem galerii lotniczych ale teraz to jest wręcz przemysł spotterski. Niezbyt przepadam za czymś takim plus komercyjnym podejściem do bloga. Traktuję to jako pasję a nie sposób zarabiana czy zostania gwiazdą blogosfery.



    OdpowiedzUsuń